Jak podają pszczyńscy mundurowi, w wydarzeniu wzięło udział około 300 pojazdów rolniczych. Protest przeprowadzono na Wiślance (DK-81) na odcinku Pawłowice - Zbytków - Ochaby. Utrudnienia trwały od godz. 11:00 do 16:00. Zbiórka rolników miała miejsce przy stacji paliw Uniwar w Pawłowicach. Podczas przejazdu uczestnicy zajmowali dwa pasy jezdni i poruszali się z prędkością 10 - 20 kilometrów na godzinę. Nie doszło do blokady drogi.

Protest na DK-44 i DK-1 w Tychach

W ramach protestu ciągniki rolnicze wyjechały także na drogi krajowe nr 44 i nr 1 w Tychach i Bieruniu.

- Protest zakończył się około 14:30. Uczestniczyło w nim 86 ciągników rolniczych. Wydarzenie przebiegło spokojnie, nie było żadnych incydentów, ani kolizji drogowych. Pojazdy cały czas były w ruchu, nie doszło do blokady drogi. Pierwotnie przejazd miał być najpierw skierowany na Bieruń, jednak nie doszło do tego. Traktory przemieściły się z ul. Kościelnej w kierunku centrum Tychów, a następnie uczestnicy udali się do Bierunia i z powrotem w rejon Urbanowic - relacjonuje p.o. oficera prasowego tyskiej policji mł. asp. Paulina Kęsek.

Dlaczego rolnicy protestują?

9 lutego rozpoczął się 30-dniowy protest rolników we wszystkich województwach. Gdzie dokładnie odbywają się protesty? Tego można dowiedzieć się z aktualizowanej wciąż mapy. Jedyną i oficjalną wersję mapy tworzy Instytut Gospodarki Rolnej. Udostępniamy ją poniżej.



Jednym z powodów protestu jest decyzja Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu towarami rolnymi z Ukrainą do czerwca 2025 roku. Podnoszą także postulat odstąpienia od wymogów Zielonego Ładu. W ich ocenie pro środowiskowa polityka Brukseli utrudnia im prowadzenie gospodarstw i produkcję żywności. Domagają się działań rządu poprawiających ich sytuację.